Wojna o język, czyli o feminatywach

Spis Treści:

W języku polskim coraz częściej pojawiają się żeńskie formy nazw urzędów, zawodów czy stanowisk. W języku potocznym występowały od dawna i raczej nikomu to nie przeszkadzało, inaczej z jego oficjalną odmianą. Zastanawiasz się, czy są one poprawne? Może intryguje Cię, jak wygląda kwestia feminatywów na przestrzeni dziejów, a może niektóre z nich budzą Twoje zastrzeżenia pod kątem poprawności słowotwórczej? Rozwiejemy Twoje wątpliwości!

Czym są feminatywy?

Terminem feminatywy określa się nazwy żeńskie utworzone od rzeczowników w rodzaju męskim.

Dr Marek Łaziński pisze, że są to „żeńskie warianty nazw wykonawców czynności oraz osobowych nazw charakterystycznych”. Mimo iż za feminatywy uznaje się też wyrazy typu żona, córka, zasadniczo są one tworzone od wyrazów rodzaju męskiego poprzez dodanie sufiksu, czyli końcówki.

Kiedy powstały feminatywy?

Mimo że uznajemy spór o feminatywy za kwestię świeżą, tak naprawdę nazwy kobiece w naszym języku istnieją od jego powstania.

Maria Borejszo analizowała 300 leksemów określających kobiety w języku staropolskim m.in. w odniesieniu do ich relacji rodzinnych i zawodów.

Ciekawe jest to, że feminatywy przed II wojną światową miały się w języku polskim świetnie, były stosowane w sposób naturalny i niebudzący zdziwienia czy też sprzeciwu. W okresie międzywojennym w Polsce bowiem można zaobserwować wzrost liczby kobiet pełniących istotne społecznie, politycznie i naukowo funkcje.

Chociaż kwestia upowszechnienia żeńskich form rzeczowników wydaje się przedmiotem polemiki od ok. 20 lat, pierwsze spory o feminatywy miały miejsce już w XIX wieku.

Współcześnie feminatywy budzą kontrowersje i są odczytywane jako wyraz światopoglądu feministycznego. Maskulatywy natomiast, czyli formy męskie, są w języku polskim z pewnością używane częściej i z tego też powodu wydają się naturalniejsze i bardziej oczywiste.

Przykłady feminatywów

Zwolennicy feminatywów dążą do tego, by każda nazwa zawodu i stopień naukowy występujące podstawowo w rodzaju męskim miały swój żeński odpowiednik.

Trzeba jednak pamiętać o zasadach języka polskiego dotyczących derywowania form żeńskich. Ponadto nie należy tworzyć neologizmów, jeśli żeńska forma wyrazu od lat istnieje i funkcjonuje w języku polskim.

Przykładem wyważania otwartych drzwi może być znaleziony w Internecie wyraz seniorini jako feminatyw derywatu senior. W języku polskim przecież funkcjonuje leksem seniorka, co więcej – forma seniorini jest nieco dziwna – sufiks -ini w polszczyźnie stosuje się raczej rzadko.

Przykład:

Feminatywy utworzone zgodnie z zasadami słowotwórstwa w języku polskim:

  • profesorka,
  • psycholożka,
  • radna,
  • rektorka,
  • pilotka,
  • adiunktka,
  • antropolożka,
  • dziennikarka,
  • mówczyni,
  • sportsmenka,
  • marszałkini,
  • chirurżka,
  • bywalczyni,
  • lekarka.

Choć niektóre pośród tych leksemów są trudne do wymówienia, ich stosowanie jest coraz częstsze. Warto jednak pamiętać, że mamy szereg wyrazów rodzaju męskiego, od których póki co nie zostały utworzone derywaty żeńskie, np. zwyrodnialec, mędrzec, tchórz, zarozumialec, chudzielec.

Czy trzeba używać feminatywów? – decyzja Rady Języka Polskiego

W 2012 roku Rada Języka Polskiego po raz pierwszy zajęła stanowisko w sprawie feminatywów jako żeńskich nazw zawodów i tytułów. Językoznawcy uznali wówczas nazwy żeńskie za dopuszczalne i stosowane w języku polskim, a brak ich powszechności – jako wynikający z negatywnej percepcji większości użytkowników języka. Jest on jednak tworem dość elastycznym, zmiennym oraz zależnym od użytkowników i okoliczności, trudno zatem byłoby narzucać odgórne regulacje prawne, którym język się nie podporządkowuje.

W związku z tym, że społeczna debata o używaniu rzeczowników żeńskich alternatywnie do męskich nazw stanowisk czy tytułów trwa, w listopadzie 2019 roku Rada Języka Polskiego wypowiedziała się po raz drugi.

Wówczas uznana została potrzeba stosowania w sposób symetryczny maskulatywów i feminatywów. Podkreślano jednak fakt, że w wielu przypadkach rzeczowniki rodzaju męskiego w odpowiednich kontekstach mogą odnosić się do obu płci, np. Polacy – obywatele i obywatelki Polski, studenci – studentki i studenci. Użytkownicy języka polskiego są zachęcani zatem do stosowania feminatywów, nie jest to jednak obligatoryjne.

Podsumowanie

  • Feminatywy to żeńskie odpowiedniki męskich nazw funkcji, zawodów i tytułów naukowych.
  • W języku polskim feminatywy istnieją od zawsze, jednak spór o nie powrócił do dyskursu medialnego ok. 20 lat temu.
  • Feminatywy tworzone zgodnie z zasadami słowotwórstwa są poprawne i dopuszczalne, a nawet polecane przez Radę Języka Polskiego.
  • Przykładowe feminatywy: psycholożka, bywalczyni, sportsmenka, psycholożka, chirurżka.

Oceń artykuł:

Średnia ocena: 4

Anna Czudecka-Wrona

Anna z zawodu jest polonistką, ukończyła także edytorstwo w Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Słowo pisane jest jej pasją od najmłodszych lat, gdy tworzyła wiersze czy opowiadania. Do dziś pisze teksty literackie do szuflady. Zarówno jako copywriter, jak i czytelnik ceni sobie wartość merytoryczną oraz poprawność językową, ortograficzną i interpunkcyjną. Prywatnie poziom endorfin podnosi jej chwila nad książką, dobra kawa czy rodzinna wyprawa. Z przyjemnością również gotuje, recytuje i śpiewa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ostatnio na blogu

19.09.2024 Korekta & Redakcja
18.09.2024 Marketing
17.09.2024 Porady & Ciekawostki
16.09.2024 Marketing
13.09.2024 Korekta & Redakcja
12.09.2024 Porady & Ciekawostki
11.09.2024 Social Media
10.09.2024 Copywriting
09.09.2024 Porady & Ciekawostki

Profesjonalne teksty biznesowe

Darmowa wycena

Zbuduj karierę z Content Writer

Sprawdź oferty pracy

Praktyczny
kurs
copywritingu