Dlaczego warto używać emoji w komunikacji marki?

Emoji, czyli właściwie co?

Emoji to termin wywodzący się z języka japońskiego i oznaczający „piktogram”. Stanowi połączenie słów „e”, czyli obraz, a także „moji”, czyli litera/znak.

Jednak w przeciwieństwie do emotikon, które są znakami wprowadzanymi za pomocą klawiatury, mogą również przedstawiać zwierzęta, rośliny, miejsca, zawody czy przedmioty.

Autorem emoji jest japoński artysta Shigetaka Kurita, który w 1998 roku stworzył 178 grafik o wymiarach 12×12 pikseli. Szybko zadomowiły się one zarówno na telefonach komórkowych z kolorowymi wyświetlaczami, jak i zapomnianych już dzisiaj pagerach.

Emoji w komunikacji marki, czyli wzbudź zainteresowanie i skróć dystans

Emoji stosuje się nie tylko w prywatnych wiadomościach do znajomych czy członków rodziny. Ich ogromna popularność sprawiła, że zainteresowali się nimi także specjaliści od marketingu. Stosowane są przede wszystkim w mediach społecznościowych i to właśnie tam ich wykorzystanie wydaje się najbardziej zasadne. Z czego to wynika?

Kolorowe symbole graficzne przyciągają wzrok użytkowników i sprawiają, że wiadomość kierowana do odbiorców wzbudza większe zainteresowanie, ponieważ jest bardziej przejrzysta i ciekawsza od komunikatów zawierających wyłącznie słowo pisane. Co więcej, emoji wzbudza emocje, angażuje i zachęca do interakcji, dając marce większe szanse na zainteresowanie internautów.

To jednak nie wszystko. Emoji to sposób na skrócenie dystansu między firmą a klientem. Kolorowe grafiki sprawiają, że marka może stworzyć wizerunek otwartej, nowoczesnej i takiej, która chce dbać o relacje z odbiorcami. Jest to przydatne narzędzie zwłaszcza dla tych firm, których grupą docelową są młodzi ludzie – to właśnie oni najczęściej używaj emoji i doskonale znają ich znaczenie.

No i na koniec warto wspomnieć jeszcze o Google, które w 2017 roku otworzyło się na emoji. W efekcie uśmiechnięte „buźki” czy inne symbole graficzne mogą znaleźć się w organicznych wynikach wyszukiwania, dlatego są niekiedy wykorzystywane w SEO – wystarczy umieścić je w metatagach.

Jak używać emoji w komunikacji?

Jeżeli chcesz używać emoji w komunikacji marki, powinieneś robić to w odpowiedni sposób. Oto kilka porad, dzięki którym zaangażujesz odbiorców i wywołasz odpowiednie reakcje.

Właściwe intencje

Zanim użyjesz emoji, musisz mieć pewność, że odbiorcy zrozumieją Twój komunikat. Poznaj więc dokładnie znaczenie symbolu graficznego i upewnij się, że będzie dostosowany do konkretnej sytuacji i nie okaże się dwuznaczny. Mogłoby to spowodować, że wiadomość zostanie zrozumiana w niewłaściwy sposób, a Ty osiągniesz efekt odwrotny do zamierzonego. Nigdy nie używaj przypadkowych emoji, nawet jeżeli wyglądają efektownie i z pozoru mogłyby uatrakcyjniać komunikat.

Grupa docelowa

Choć symbole graficzne w postach na Facebooku, Twitterze czy Instagramie przyciągają wzrok, nie będą sprawdzały się w każdym przypadku.

Jeżeli kierujesz swój komunikat do osób starszych, które mogą nie znać znaczenia niektórych emoji albo uważają je za mało profesjonalne, ogranicz ich liczbę albo całkowicie z nich zrezygnuj. Będą one atrakcyjne przede wszystkim dla młodszych odbiorców i powinieneś o tym pamiętać, publikując wiadomość.

Umiar

Emoji w komunikacji marki mogą skutecznie wzmocnić oddziaływanie niektórych słów, a nawet je zastąpić. Jednak w nadmiarze sprawią, że komunikat będzie mało czytelny, a nawet całkowicie niezrozumiały. Dlatego skupiaj się przede wszystkim na wartościowych treściach, a symbole graficzne traktuj jako uzupełnienie.

Miejsce stosowania

Wykorzystuj emoji głównie w mediach społecznościowych – to tam sprawdzają się najlepiej. Oczywiście możesz stosować je również w korespondencji mailowej, a nawet na stronie internetowej, jednak tylko wtedy, gdy masz pewność, że zostaną odebrane we właściwy sposób.

Przykłady emoji w komunikacji marki

Dla zobrazowania powyższej teorii posłużymy się postem na firmowym profilu marki Content Writer na Facebooku:

Emoji w tym poście jest tylko dodatkiem do treści pisanej, bez nadmiaru, a cały przekaz jest dostosowany do grupy docelowej.

Sprawdźmy teraz, jak wyglądałby post, gdybyśmy nie zastosowali się do wytycznych dotyczących używania emoji:

Emoji w tym przypadku zastępują słowa, przez co przekaz nie jest do końca jasny, a dodatkowo nadmiar symboli graficznych wprowadza chaos w całym wpisie.

A zatem – umiar przede wszystkim!