Content marketing czy płatne reklamy Google Ads? Co się opłaca?

Aby osiągnąć rezultaty, wystarczy zainwestować określony budżet. Żadnych specjalnych wymagań – po prostu zakładasz konto, wybierasz stronę, która ma być reklamowana, określasz target, słowa kluczowe i kampania startuje.

W przypadku content marketingu sprawa nie jest tak kolorowa – nie da się szybko „kupić” topowych pozycji organicznych, a wysoka indeksacja trwa wiele miesięcy i wymaga sporego nakładu pracy od strony copywritera SEO, programistów i pozycjonerów. Liczba czynników rankingowych jest tak duża, że sam proces pozycjonowania jest skomplikowany i pozbawiony w pełni sprawdzalnych prognoz.

Po co więc pozycjonować?

Ktoś mógłby pomyśleć: „Chwila, chwila! Po to podejmuję działania marketingowe, by mieć klientów. Nie chcę czekać kilka miesięcy na pierwsze efekty, ja chcę już sprzedawać!”.

Taki pogląd jest jednak niedostosowany do obecnego prowadzenia działań biznesowych w Internecie. To prawda, że droga do wysokich pozycji w Google jest długa i wyboista, ale stoją konkretne przesłanki za tym, by podjąć się tego działania. A mianowicie – zyskanie widoczności w wyszukiwarce generuje trwały, stosunkowo stabilny i zyskowny ruch, gdyż odbiorcy z własnej woli weszli na stronę (jest to tzw. inbound marketing).

Jeśli wyłączysz Google Ads, wejścia na stronę automatycznie znikną. Z kolei w pozycjonowaniu nie da się włączyć i wyłączyć wtyczki – jest to proces, który trwa cały czas. Merytoryczne treści nie przynoszą efektów od razu, lecz wspierają wyniki SEO, wpływając na późniejsze rezultaty.

Stąd wybór czy wybrać content marketing, czy Google Ads zależy od strategii i aktualnych zasobów firmy.

Content czy Adsy – która metoda wygrywa?

Widać już wyraźnie, że każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy.

Czekanie na efekty SEO oznacza równoczesny brak klientów, a sam proces indeksacji mógłby zająć zbyt dużo czasu. Zatem inwestycja w reklamy płatne jest dobra dla stron internetowych, które nie mają optymalnej widoczności w wyszukiwarce.

Content marketing jest z kolei idealny dla firm, które upatrują intratnych rezultatów za kilka miesięcy. Jeśli są one gotowe na takie poświęcenie, czas wynagrodzi początkowe trudy, gdyż stabilny przyrost klientów nie będzie wymagał nakładów inwestycyjnych.

W praktyce jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by stosować obie metody jednocześnie. Jest to prawdopodobnie najczęściej stosowane rozwiązanie, czyli: skupić się na Google Ads, ale prowadzić jednocześnie działania SEO, a po kilku miesiącach redukować koszty włożone w kampanie na rzecz dalszego rozwoju contentu oraz profilu linkowego.

Takie postępowanie zapewnia pozyskiwanie kontrahentów już od początku funkcjonowania firmy, a także nie zaniedbuje bardziej długofalowych metod generowania leadów.

Google Ads czy content marketing – co jest droższe?

Ani w jednym, ani w drugim przypadku nie ma odgórnie narzuconych limitów. Wydatki są zależne tylko od posiadanego budżetu, stąd pytanie, która metoda kosztuje więcej, nie ma większego sensu.

Niemniej w przypadku mikroprzedsiębiorców przeciętne inwestycje w Google Ads oscylują w granicach 500-3000 złotych netto.

Z kolei regularne prowadzenie bloga (4 artykuły w miesiącu) kosztuje zwykle 500-1000 złotych netto i tyle samo należy doliczyć, aby pozyskiwać linki zewnętrzne.

Wybór konkretnych kwot oraz proporcji między obiema metodami zależy od mnóstwa czynników takich jak:

• Działania konkurencji – duże firmy skutecznie utrudniają uzyskanie widoczności w wyszukiwarce, a każda kampania Google Ads staje się rywalem, który zwiększa koszt CPC. Konkurencyjność każdego kanału wpływa na wzajemną opłacalność tychże metod.
• Możliwości firmy – przedsiębiorstwa z większym zapleczem finansowym mogą pozwolić sobie na zwiększone inwestycje w content marketing, gdyż nie potrzebują klientów ad hoc.
• Sytuacja rynkowa – chwilowy brak popytu tłamsi efekty Google Ads; zamiast tego można skupić swoje działania na content marketingu i vice versa.

Mamy nadzieję, że znasz już podstawowe różnice między specyfiką Google Ads a content marketingiem. Życzymy podjęcia trafnych decyzji marketingowych i rzeszy klientów!