Jak język wpływa na myślenie?
Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, jak język wpływa na myślenie i na sposób postrzegania świata? Nie tylko Wy – ten problem od lat intryguje również lingwistów, którzy sformułowali różne tezy na ten temat. Zapraszamy do lektury!
Czy język wpływa na myślenie?
Zagadnieniem jako jedni z pierwszych zajmowali się uczeni Edward Sapir i Benjamin Lee Whorf, autorzy tzw. relatywizmu językowego.
Hipoteza Sapira-Whorfa zakłada, że język, jakim posługuje się człowiek, kształtuje jego sposób myślenia i postrzeganie rzeczywistości – nie na odwrót.
Każdy, kto uczył się jakiegoś języka obcego, zauważył z pewnością, że jego opanowanie wymaga zaadaptowania troszkę odmiennego spojrzenia na świat. Jak na postrzeganie czasu u Chińczyków wpłynęło to, że w języku mandaryńskim występuje tylko czas teraźniejszy?
Co o życiu uczuciowym Francuzów mówi to, że we francuskim o swojej żonie mówi się po prostu „moja kobieta” („ma femme”), bez zaznaczania faktu sformalizowania związku? Jak na relacje międzypłciowe wpływają te języki, w których czasowniki mają osobne formy męskie i żeńskie (np. polski, francuski), a jak te, w których czasownik zawsze jest neutralny rodzajowo (np. angielski)?
Jak język wpływa na myślenie?
Inne ciekawe przykłady specyficznych cech językowych według badań kognitywistów, antropologów i językoznawców:
- W języku japońskim słowo „kocham cię” jest praktycznie nieużywane. Samo zjawisko miłości romantycznej występuje w tej kulturze od zaledwie ok. 150 lat, wcześniej rozróżniano tylko pożądanie oraz miłość między członkami rodziny, małżeństwo wiązało się przede wszystkim z obowiązkiem (szerzej o tym w książce „Odkrycie miłości” Shun Akiyamy). Istnieje tam za to rozbudowany, choć nieco przestarzały system hierarchizacji językowej: innych struktur i form używa się w zależności od statusu, wieku i płci rozmówcy.
- Fakt, że w języku mandaryńskim istnieje wyłącznie czas teraźniejszy, zdaniem niektórych przyczynił się nie tylko do niespotykanej ciągłości tej kultury (np. sztuka chińska nie zmieniła się od tysięcy lat), ale też do… większej oszczędności tego narodu.
- Aspekt dokonany („zrobiłem”) i niedokonany („robiłem”) czasowników występuje tylko w językach słowiańskich.
- Różne kultury różnie postrzegają też kolory. W niektórych językach pomarańczowy i żółty albo niebieski i zielony są odbierane jako jeden kolor. W języku angielskim dla granatowego i fioletowego istnieje jedno wspólne słowo („purple”).
- Inuici mają kilkadziesiąt określeń na śnieg i rozróżniają różne jego formy, praktycznie niedostrzegalne dla innych kultur.
- W niektórych językach zastosowanie podmiotu jest konieczne do stworzenia logicznego zdania (w polskim nie, podmiot może być domyślny). Tak jest np. w języku angielskim („he did it”). Według badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Stanford, osoby posługujące się takimi językami mają silniejsze poczucie indywidualizmu i odpowiedzialności za swoje czyny. Eksperymenty z tego Uniwersytetu udowodniły, że Anglicy szybciej wskazywali sprawców na nagraniach z wypadków, w odróżnieniu np. od Japończyków, którzy skupiali się na reakcji tłumu, czyli na zbiorowości, nie jednostce.
- Najstarszy europejski język to baskijski, który według antropologów wywodzi się od… neandertalczyków.
- Plemię Piraha z Brazylii nie zna liczb. Używa tylko określeń „dużo” i „mało”.
- Aborygeni nie znają określeń „prawy” i „lewy”, zawsze określają położenie obiektu względem kierunków świata, czyli z pomocą odpowiedników słów „północ”, „południe”, „wschód”, „zachód”.
Wobec takiego bogactwa spojrzeń na świat trudno pogodzić się z myślą, że w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat ponad połowa z kilku tysięcy istniejących języków wymrze.
Czy różne języki wpływają na postrzeganie świata w różny sposób?
Języki są kształtowane przez historię i społeczeństwo, więc do pewnego stopnia oddają sobą charakter danej społeczności.
Ten fakt u żadnej myślącej osoby nie stanowi jednak zachęty do ksenofobii i podziału języków na „lepsze” i „gorsze”. Wszystkie języki wywodzą się ze wspólnego, przedwiecznego prajęzyka, dlatego w swoich najbardziej podstawowych strukturach są do siebie zbliżone; tak samo jak wszyscy ludzie, mimo kulturowej różnorodności, są w gruncie rzeczy podobni do siebie, o czym zbyt często zapominamy.
Gdyby różnice między językami były nie do przeskoczenia, to nie moglibyśmy przecież tłumaczyć na polski literatury zagranicznej, prawda?
Jak myślą osoby nieznające języka?
A jak na myślenie wpływa… nieznajomość żadnego języka? Człowiek jest zwierzęciem stadnym, zawsze dąży do kontaktu z innymi przedstawicielami swojego gatunku. Bardzo rzadko mamy do czynienia z osobami, które nie dysponują żadnym sposobem komunikowania się z innymi ludźmi.
Nawet człowiek, którego możliwość porozumiewania się ze światem zewnętrznym jest w jakiś sposób utrudniona – np. w głębokim spektrum autyzmu lub przy poważnej niepełnosprawności intelektualnej – wypracowuje sobie system komunikowania swoich potrzeb i uczuć, a nawet uczy się odczytywać zachowania bliskich osób.
Właściwie tylko smutne historie tzw. dzikich dzieci dają nam obraz tego, jak funkcjonuje człowiek nieznający języka. Kim są „dzikie dzieci”? To osoby, które w pierwszych latach swojego życia nie miały żadnego kontaktu z człowiekiem (np. wychowały je zwierzęta) lub był to kontakt bardzo ograniczony (np. były trzymane w izolacji, z dala od ludzi).
To właśnie zbadanie podobnych przypadków udowodniło, że jeśli człowiek nie nauczy się języka w ciągu pierwszych siedmiu lat swojego życia, to już później nie będzie to możliwe. Odratowane „dzikie dzieci” nie potrafiły nawiązać kontaktu ze swoimi opiekunami lub nawiązywały go w bardzo ograniczonym stopniu.
Nie reagowały na ludzki głos: odbierały go jak każdy inny dźwięk z otoczenia. Ponieważ nie opanowały języka, nie były w stanie przyswoić sobie także reguł społecznych, a tym samym samodzielnie funkcjonować. Najczęściej diagnozowano u nich wtórną niepełnosprawność intelektualną, czyli niepełnosprawność wywołaną przez czynniki zewnętrzne (w tym przypadku: izolację), nie wrodzone.
Nieszczęśliwe przypadki „dzikich dzieci” uświadamiają, jak bardzo nasza cywilizacja opiera się na języku i jak ogromny wpływ ma język na nasz rozwój: co pokazuje także udowodniony licznymi badaniami fakt, że im więcej bodźców językowych otrzyma małe dziecko (czytanie z nim książek, częste rozmowy), tym inteligentniejszym zostanie dorosłym.
Podsumowanie
- Edward Sapir i Benjamin Lee Worf są twórcami relatywizmu językowego – poglądu, zgodnie z którym język kształtuje myślenie jego użytkowników.
- Każdy z języków ma swoje cechy charakterystyczne, niewystępujące w innych językach.
- Każdy człowiek i społeczeństwo dąży do wytworzenia spójnego systemu komunikacji, zdolność komunikowania się to jedna z podstawowych potrzeb człowieka.
Oceń artykuł:
Komentarze
Aspekt dokonany i niedokonany czasowników nie jest wyłączną cechą języka polskiego. Ta kategoria gramatyczna występuje w wielu innych językach słowiańskich, takich jak rosyjski, ukraiński, czeski, słowacki, bułgarski i inne. Aspekt dokonany i niedokonany odnosi się do sposobu, w jaki akcja opisana przez czasownik jest postrzegana pod względem jej zakończenia lub ciągłości.
Na przykład, w języku rosyjskim również istnieją dwa aspekty czasownika – dokonany (совершенный вид) i niedokonany (несовершенный вид), które służą do wyrażania podobnych różnic w trwaniu lub zakończeniu akcji, jak w języku polskim.
Podobnie, inne języki słowiańskie mają system aspektowy, który jest podobny do tego w języku polskim, choć poszczególne języki mogą różnić się szczegółami użycia i formowania aspektów. Aspekty czasowników są zatem charakterystyczne dla grupy języków słowiańskich, a nie tylko dla polskiego.
Serdecznie dziękujemy za komentarz! 🙂