Workation, czyli praca i wakacje w jednym

Co to jest workation?

W teorii jest to urlop wypoczynkowy, podczas którego wykonuje się swoje obowiązki zawodowe. W praktyce – nie ma potrzeby wykorzystywania urlopu, ponieważ realizuje się zdalnie wszystkie swoje zadania w dokładnie takim samym wymiarze godzin, jak robiłoby się to w biurze czy home office.

Można więc powiedzieć, że to idealne połączenie przyjemnego z pożytecznym – z jednej strony jest się w pracy, a z drugiej – w raju!

Różnice między workation a home office

Zasadniczą różnicą między workation a pracą zdalną z domu jest miejsce jej wykonywania. Workation oznacza pracowanie z dowolnego miejsca na Ziemi, które nie jest stałym miejscem zamieszkania. Oczywiście, jest to w 100% praca zdalna, podobnie, jak w przypadku home office, jednak i bez home, i bez office, a z poczuciem całkowitej wolności i świadomości, że zaraz po pracy przejdzie się w tryb czysto wakacyjny.

Jeśli chodzi o sam sposób pracy na workation – niczym nie różni się on od home office. Korzysta się bowiem z takich samych technologii, czasem także wykorzystuje inne lub dodatkowe, np. telefon czy tablet zamiast laptopa, dla polepszenia efektywności i komfortu pracy w danym miejscu.

Czego potrzeba do workation?

Pieniędzy na podróż, odpowiednich narzędzi do pracy i dobrego WiFi w miejscu docelowym. I oczywiście bagażu, jak to na każde wakacje. Obecnie coraz więcej biur podroży ma w swojej ofercie wyjazdy oferujące dogodne warunki do pracy, właśnie takie, jak stały dostęp do Internetu, a także atrakcyjne zniżki za wybranie wyjazdu typu workation w określonym terminie. Jednocześnie nie oznacza to konieczności rezygnacji z rozrywek!

Workation polega na pracy przez określony wymiar czasu, w zależności od swojego etatu, a następnie na… korzystaniu z życia! Można więc rozpocząć dzień od joggingu po plaży, by nabrać sił do pracy, a po niej zrelaksować się podczas rejsu dookoła wyspy. Wszystko zależy od destynacji, ale z pewnością na brak atrakcji nikt nie będzie narzekał.

Osoba na workation to po prostu pracujący turysta, a zaznaczenie w jakiejkolwiek ofercie, że będzie się pracowało, może oznaczać wyłącznie zwiększenie komfortu pracy, nie zaś ograniczenie przyjemności, jakie czekają po niej.

Kto może pracować na workation?

W teorii każdy, kto swój zawód może wykonywać w 100% zdalnie, może również pracować w trybie workation. Nie oznacza to pracy wyłącznie z egzotycznych zakątków świata, ale również z domu w górach czy nad jeziorem, a nawet z ogródka działkowego w swoim rodzimym mieście.

Każde miejsce, które docelowo jest przeznaczone do odpoczynku i w którym przebywa się z takim poniekąd zamiarem, będzie dobre, jeśli tylko potrafi się tak pracować i nie koliduje to z obowiązkami (np. nie stwarza problemów w kontakcie z klientami w związku ze zmianą strefy czasowej).

Trzeba jednak przyznać, że workation – podobnie, jak praca w systemie home office – nie jest dla wszystkich. Jest bowiem jeden mały, maluteńki haczyk, coś, bez czego workation nie ma racji bytu, a mianowicie… SAMODYSCYPLINA. O nią, niestety, bywa najtrudniej.

Workation wymaga poświecenia i walk z pokusami. To nie jest urlop czy pracowanie z własnej woli po godzinach.

Dlatego potrzeba ogromnego samozaparcia, by poczucie obowiązku wygrywało z chęcią spaceru, opalania się czy lekcji nurkowania akurat w danej chwili. To system, który wymaga zadaniowości i powiedzenia sobie „najpierw praca, potem przyjemność (która jak na złość jest tak bardzo blisko!)”.

Dla kogo workation jest idealne? Dla każdej osoby, która potrafi pracować w trybie zdalnym w pełni wydajnie i efektywnie, posiada podzielność uwagi i zdolność maksymalnej koncentracji, i która potrafi się w pełni poświęcić swoim obowiązkom, niezależnie od okoliczności.

Wady i zalety workation

Mogłoby się wydawać, że workation nie ma żadnych wad. No przecież można pracować ze swojego ulubionego miejsca! Jeśli jednak przyjrzeć się bliżej temu systemowi, to jednak ma również swoją ciemną stronę.

Zalety

• Brak konieczności wykorzystywania urlopu. Warto powiadomić swojego szefa, że w określonym czasie będzie się pracowało z innego miejsca, chociażby ze względu na możliwość nieprzewidzianych problemów z połączeniem. W praktyce jednak nie ma takiej konieczności, jeśli nie planuje się – nazwijmy to – spadku swojej wydajności. Nie ma więc potrzeby wykorzystywania urlopu.
• Możliwość osiągniecia work-life balance. Jeśli ma się dużo pracy i poczucie, że poza nią nie robi się niczego ciekawego, bo czas ucieka przez palce – workation jest idealną szansą, by wreszcie to zmienić. To idealny sposób na spojrzenie na pracę z innej perspektywy, oderwanie się od rzeczywistości i nadanie swoim działaniom nowego wymiaru. Może także przynieść powiew świeżości, a co za tym idzie – zwiększenie motywacji, chęci do pracy, nabranie nowych sił i, kto wie, być może inspiracji.
• Zarabianie i podróżowanie w jednym. Workation sprawdzi się szczególnie wtedy, kiedy nie ma się płatnego urlopu – wówczas zarabia się i podczas niego – a także w przypadku pracy o nieokreślonym wymiarze godzin. Można pracować wtedy, kiedy akurat wokół nie dzieje się nic ciekawego lub też wcześnie rano/późno w nocy, by nie opuścić żadnych atrakcji czy ładnej pogody. Czy to nie brzmi jak idealne warunki do pracy dla copywritera…?
• Wyjście z jaskini! Home office oznacza pewną izolację. Wiele mówi się o tym, że zdalnie to można pracować nawet w piżamie, z nieuczesanymi włosami i niby to wzbudza śmiech, ale… wiadomo, że nie każdemu służy siedzenie w domu, brak kontaktu z ludźmi z biura, oderwanie od świata i tkwienie w osamotnieniu. Workation to świetny sposób na zintegrowanie się ze światem i ludźmi. Nawet jeśli praca wymaga ciszy i skupienia, to nie ma co czarować – każdy robi sobie chwile przerwy. O ile lepiej w tym czasie zagadać do innych wczasowiczów czy spojrzeć na zieleń drzew i błękit nieba niż scrollować Facebooka!

Wady

Przede wszystkim konieczność pozostania zmotywowanym do pracy, kiedy wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że jest tyle przyjemniejszych rzeczy do zrobienia. Choć jest to jedyna wada, może się okazać tą, która jest nie do przeskoczenia.

Sceptycy powiedzą, że taki system – połączenie pracy i wakacji – to zachwianie balansu między pracą a prywatnością, co może owocować brakiem efektywności w obu strefach. Dlatego tak ważne jest nastawienie i umiejętność znalezienia własnego, złotego środka podczas workation.

Najlepsze miejsca na workation

Nie ma odpowiedzi na to, gdzie najlepiej wybrać się na workation. Dla jednych to będzie Jamajka, dla innych Darłówko, jeszcze inni kochają wyjazdy na działkę babci. Miejsce nie ma znaczenia i można powiedzieć, że sky is the limit, ale w praktyce największym ograniczeniem jest dostęp do sieci, który nie wszędzie może być taki sam. Warto mieć to na uwadze, wybierając się na workation.

Jak zostało wspomniane – warto przeglądać oferty biur podróży, coraz częściej uwzględniające cyfrowy nomadyzm, jak określa się pracę i urlop w jednym.

Czy workation ma sens?

Zdecydowanie tak, o ile jest się odpowiednio zdyscyplinowanym do pracy zdalnej i potrafi się oddzielić obowiązki od przyjemności. Workation to nie wakacje, ale trzeba przyznać, że nie są to też „naturalne” warunki pracy. Okoliczności są znacznie bardziej rozpraszające i kuszące, mogące skutecznie podziałać na chęci do pracy. A czy da się im oprzeć? Jeśli się chce – to TAK!

Workation jest bardzo świeżą koncepcją, a cyfrowi nomadzi wciąż należą do znacznej mniejszości. Wszystko jednak jest dla ludzi! Ale zanim zakosztuje się wyjazdu na Bali z laptopem, warto spróbować czegoś mniej skrajnego – dnia spędzonego nad jeziorem, wyjazdu na 2-3 dni w góry czy chociażby pracy na ławce w parku.

Jeśli okaże się, że okoliczności nie rozpraszają, a wręcz motywują, by pracować szybciej i wydajniej, a do tego robi się to z przyjemnością, bo w miłych okolicznościach przyrody – to zdecydowanie będzie dobry znak!