Skąd czerpać inspirację do pisania w pracy copywritera?

Na czym polega praca copywritera?

Każdy copywriter, mówiąc komuś, kim jest i nazywając swoją profesję po imieniu, choć raz odbył taki dialog?

X: To czym się zajmujesz?
Y: Copywritingiem.
X: Że czym?
Y: Jestem copywriterem. Tworzę treści.
X: Ale jakie treści, do czego?
Y: Do sieci najczęściej. Piszę artykuły, wpisy blogowe, posty, opisy różnych rzeczy, dla sklepów, firm i takie tam.
X: Aha. A to fajnie masz, przyjemna praca, taka lekka. A o czym piszesz?
Y: Nooo… o wszystkim.
X: Ale jak o wszystkim?!

Dalsza część rozmowy to tłumaczenie, że wszystko to… naprawdę wszystko. Że najchętniej pisze się o tym, ale bywają teksty także o owym, dosłownie, od psychologii, przez modę, po medycynę. I dalej: skąd się o tym wszystkim wie? I wychodzi na to, że w pracy copywritera wymagany jest doktorat ze wszystkiego!

To, oczywiście, spore nadużycie, ale prawda jest taka, że w toku pisania „tekstów o wszystkim” copywriter z czasem zdobywa wiedzę z wielu dziedzin. Ale jak się w ogóle za nie zabierać? Skąd ową wiedzę pozyskiwać? Oczywiście, dobry research to podstawa, ale niekoniecznie musi polegać wyłącznie na czytaniu treści tworzonych na dany temat przez innych. Więc skąd czerpać pomysły na artykuły, szczególnie jeśli nie jest się specjalistą w danej dziedzinie? Oh, życie!

Jak się zabrać do pisania tekstów?

Wygoda pracy copywritera polega na tym, że – teoretycznie – może pisać, o czym chce. Tak można robić, jeśli traktuje się copywriting jako pracę dorywczą, szukając i przyjmując tylko takie zlecenia, które trafiają w gust i których realizacja będzie czystą przyjemnością.

Jeśli zaś podchodzi się do niego jak do etatowej pracy i takie też wynagrodzenie chce się wypracować, to niestety – czasem trzeba wyjść ze strefy komfortu i przyjmować także mniej ciekawe i trudniejsze zlecenia. Wówczas należy podejść do niego zadaniowo: to jest mój obowiązek i moja praca i trzeba znaleźć sposób, by zrealizować je na najwyższym poziomie.

Napisanie tekstu na swój ulubiony temat to szuka, która przychodzi lekko, łatwo i przyjemnie, bo umiejętności i wiedza zawsze mają silny głos. Pisząc na swój ulubiony temat, płynie się – można powiedzieć – ze strumieniem świadomości. Czasem nawet nie trzeba żadnego przygotowania, ba, nie zawsze jest konieczny research, bo jest się pewnym swojej wiedzy i umiejętności i po prostu się pisze.

Problem pojawia się wtedy, kiedy zlecenie obejmuje treści nijak związane z zainteresowaniami, ba, totalnie od nich odbiegające, słowem – trzeba napisać o czymś, o czym nie ma się pojęcia lub jest ono bardzo nikle. Jak wyjść z tego na tarczy i mimo wszystko stworzyć dobry tekst?

Nie bać się!

Brak pomysłu na tekst bywa czymś oczywistym, szczególnie jeśli widzi się temat, który nie podchodzi i wytyczne, które wydają się z księżyca. Każde zlecenie powinno się traktować jako szansę, która może pomóc udoskonalić umiejętności i wykazać się już posiadaną wiedzą albo dać możliwość większego rozwoju i poszerzenia swoich kompetencji. To, że coś wydaje się kompletnie „złe”, nie oznacza, że nie należy się tego podejmować.

Dlaczego więc pisanie o systemach podtynkowych miałoby być trudniejsze niż o kosmetykach? Jeśli do danego tematu podjedzie się jako do nowego wyzwania, bez strachu, stresu i przeświadczenia, że nie da się rady, wówczas i pomysł na dobry tekst szybko się znajdzie.

Dać sobie czas

Siedzenie przed otwartym arkuszem Worda i zmuszanie się do napisania na nieznany/nielubiany/słaby/nieciekawy/nijaki/głupi/trudny temat NIC nie daje. Przeciwnie, sprawia, że narastają przygnębiające myśli o tym, że po prostu nie da się rady.

Dlatego, jeśli chce się znaleźć pomysł na tekst o wybitnie niesprzyjającej tematyce, trzeba dać sobie nieco czasu – szczególnie jeśli deadline na to pozwala – przemyśleć sprawę, spróbować się odnaleźć. Pomysły mają to do siebie, że przychodzą w najmniej oczekiwanym momencie, choć czasem trzeba się trochę za nimi rozejrzeć.

Jakkolwiek paradoksalnie to zabrzmi – czasem trzeba po prostu odpocząć, oczyścić głowę, by zmieścić w niej nowe pokłady kreatywności. Tekst pisany pod presją, na czas, podczas którego wymusza się każdą literkę, traci się godziny na researchu, który niczego nie rozjaśnia i który pisze się bez żadnej przyjemności, NIGDY nie będzie dobrym tekstem.

Za to ten, który napisze się po chwili namysłu, po małym „resecie”, w czasie dobrym dla siebie i swoich myśli, wyjdzie dokładnie taki, jaki ma wyjść. Czasem może to oznaczać zarwanie nocy, czasem wczesną pobudkę, a czasem rezygnację z innych obowiązków w ciągu dnia. Ale zadowolenie, i swoje, i klienta, z pewnością zrekompensują ewentualne straty.

Inspiracje dla copywritera, czyli skąd brać pomysły na teksty?

Z copywriterem jest trochę tak, jak z pisarzem. On też „jakoś” wpadł na pomysł swojej książki, coś mu przyszło do głowy, o czymś pomyślał. Jeden był na wakacjach, inny przeżył osobisty dramat, jeszcze inny zawsze o czymś marzył… To banalne, ale po prostu – życie pisze najlepsze scenariusze! Nie można jednak żyć biernie i czekać, aż inspiracja przyjdzie z góry – trzeba się nieco wysilić.

Jakie teksty są najtrudniejsze dla copywritera? Te, które nie dotyczą go bezpośrednio. Nie oznacza to jednak, że nie może ich poczuć! I choć nie sposób od razu stać się specjalistą, z łatwością może znaleźć sposób, by poszerzyć swoje horyzonty. Co robić, by znaleźć inspiracje do pisania?

Czytasz wszystko – piszesz o wszystkim

Czytanie to wiedza i władza! Ta kwestia będzie się pojawiała przy każdym poradniku copywritingu, bowiem bez czytania nie ma pisania, po prostu. Nie chodzi jednak wyłącznie o czytanie ambitnych pozycji czy podręczników branżowych. KAŻDA literatura ma znaczenie i każda może być inspiracją, zarówno pod względem stylistycznym, jak i merytorycznym.

Każda książka skłania bowiem do myślenia, jest nośnikiem jakichś wartości, które mogą stanowić wyjście do ciekawych dyskusji. Słowem – im więcej się czyta, tym szersze ma się horyzonty, ergo łatwiej znaleźć punkt wyjścia dla własnej inwencji.

Ale nie tylko o książki chodzi. Warto podczytywać konkurencję, fora tematyczne, grupy na social mediach, a nawet natarczywe billboardy, których przecież pełno na każdym rogu. Nigdy bowiem nie wiadomo, kiedy coś zaświta… Czytanie jest podstawą i punktem wyjścia do tego, by dobrze pisać i poprzez czytanie najłatwiej znaleźć inspiracje do pisania. Ale nie tylko.

Obserwacje – inspiracje

Warto mieć wyostrzone wszystkie zmysły, nauczyć się postrzegać świat zmysłowo. Jeśli dołoży się do tego copywriterski pragmatyzm, wówczas nie zabraknie inspiracji na stworzenie tekstu nawet na najbardziej nieprzychylny temat. Czytanie i słuchanie są podstawą, ale równie ważne jest to, by mieć zawsze szeroko otwarte oczy.

Nie wystarczy jednak siedzieć, patrzeć w sufit i czekać, aż wyświetli się na nim pomysł na tekst. Czasem trzeba po prostu wyjść z domu. Mimo deadlinu, mimo drastycznie kurczącego się czasu – trzeba wyjść z jaskini dumania, odetchnąć i – przede wszystkim – zmienić krajobraz.

Obserwowanie świata, ludzi, krajobrazów, trendów czy zjawisk to klucz do tego, by móc o tym świecie mówić i pisać, by budować moc do formułowania trafnych spostrzeżeń na jego temat, by celować nimi w samo sedno poruszanej sprawy. Nie można zamknąć się we własnej bańce, otoczyć murem z liter i arkuszy i wierzyć, że doświadczenie w pisaniu wystarczy, by móc z łatwością napisać tekst na każdy temat.

Technicznie – tak, to pomaga, ale nie stanowi żadnej inspiracji do pisania. Więc żeby pisać merytoryczne teksty, jakościowe i pełne wartości, trzeba się opierać nie tylko na zawodowej kompetencji, ale i na życiowym doświadczeniu. A te czerpie się z obserwacji i, po prostu – czynnego, aktywnego udziału w życiu. Takie doświadczenia wzbogacają zresztą nie tylko zawodowo.

Praca nad wyobraźnią

Nie zawsze sama obserwacja pomaga, bo i nie wszystko jest na widoku. Skąd brać pomysły na teksty na niewygodne tematy, które wzbudzają skrępowanie, są specyficzne, pełne pułapek i uznawane za oryginalne? Wiele tematów może wzbudzać poczucie dyskomfortu, jak np. branża erotyczna, która przecież również potrzebuje tekstów blogowych czy opisów kategorii i produktów na strony sklepów.

Trudno tutaj znaleźć pomysł na tekst idąc na spacer, nie każdy znajomy jest także skory do dzielenia się swoimi intymnymi sprawami. Trzeba więc wysilić wyobraźnię, w czym mogą pomóc zarówno literatura, jak i kino lub, co oczywiste, własne doświadczenia. To tematyka wybitnie delikatna, wymagająca odpowiedniego podejścia, subtelności, zmysłowości i właściwej oprawy słownej, czyli wolnego od infantylizacji i wulgaryzacji języka.

Czym się inspirować przy tworzeniu tekstów o takim charakterze? Warto sobie stworzyć odpowiedni nastrój, wczuć się w temat, pobawić się swoją wyobraźnią podczas odpowiednich lektur czy seansów filmowych, które odpowiednio wprawią w nastrój romantyzmu i przyjemności, co, swoją drogą, może mieć pozytywne znaczenie także dla życia osobistego! Słowem – przy pisaniu takich tekstów ważna jest gra wstępna dla wyobraźni!

Wyobraźnia ma także ogromne znaczenie, jeśli szuka się inspiracji do pisania tekstów mających na celu wyłącznie emocjonalny wydźwięk, takich, które mają chwytać za serce, wzruszać, silnie oddziaływać na wrażenia odbiorcy. Warto tutaj odwoływać się nie tylko do własnych doświadczeń, ale także… do sytuacji, których się jeszcze nie doświadczyło.

Każdy choć raz w życiu powiedział: Jak sobie to wyobrażę, to chce mi się płakać/śmiać/uciekać/krzyczeć. Trzeba się więc nieco pobawić w aktora i wczuć w rolę osoby, która będzie odbiorcą tekstu, postawić się na czyimś miejscu, wykazać empatią. Tutaj również może pomóc kino, literatura, czy nawet „filmiki na YouTubie”, wśród których nie brakuje „najśmieszniejszych”, „najbardziej wzruszających”, „strasznych” itp.

Skąd copywriter czerpie inspiracje?

Copywriting jest jednym z niewielu zawodów, o których zdecydowanie NIE można powiedzieć, że „żyje się pracą”, mimo że wykonuje się ją czasem o dziwnych porach i dziwnych miejscach. Wtedy bowiem będzie to oznaczało… złe wykonywanie swojej pracy. Tworzenie tekstów wymaga wyobraźni, kreatywności, elastyczności, wymaga tego, by copywriter miał swoje życie, pasje, zajawki, aktywności, wolny czas i chwile umysłowego restartu właśnie po to, by móc dobrze pracować.

Inspiracje do pisania copywriter znajduje właśnie w życiu, w jego chłonięciu i wielowymiarowym przeżywaniu. Można inspirować się innymi tekstami, można czerpać pomysły z artykułów, które napisał ktoś inny, ba, warto czytać lepszych od siebie, by lepiej tworzyć własne teksty!

Ale praca copywritera nie polega na powielaniu, kopiowaniu, pisaniu tego, co wszyscy, nawet jeśli na dany temat zostało powiedziane już, teoretycznie wszystko lub, znowuż teoretycznie, „nie da się” powiedzieć nic nowego. Dlatego musi mieć swoje życie, by móc być maksymalnie kreatywnym, wydajnym i efektywnym, mieć szanse na znalezienie inspiracji do tekstów, okazje, by wpadać na dobre pomysły, słowem – musi mieć czas, by pomyśleć.

Brak czasu – brak pomysłu?

A co z pisaniem pod presją czasu, kiedy deadline goni, czas ucieka i nie można sobie wyjść pomyśleć, poczytać, obejrzeć filmu i niespiesznie szukać inspiracji do pisania? Skąd wziąć pomysł na tekst, jeśli po prostu nie ma czasu? Cóż, trzeba powiedzieć to jedno z najbardziej denerwujących zdań: wszystko jest kwestią organizacji! Nie ma tutaj żadnej filozofii. ZAWSZE, ale to ZAWSZE jest się panem swojego czasu.

Nie czarujmy się – nie zawsze zlecenia przychodzą z godziny na godzinę czy z dnia na dzień, żeby faktycznie nie było możliwości głębiej o nich pomyśleć. A i często wieczorem chce się coś obejrzeć czy poczytać, dla relaksu… Wystarczy mieć po prostu otwarty umysł! Może czasem trzeba się nieco przymusić, skupić się na tym, co wyciągnie się z researchu i bazować na wyobraźni i doświadczeniu, które już się posiada.

Jednak dobra organizacja pracy copywritera ogromnie wpływa na efektywność działań i jest kluczem do tego, by nie popaść w odtwórcze myślenie. Nie powinno w niej zabraknąć chwil na relaks, podczas których można znaleźć najwięcej inspiracji do pisania.

Na zakończenie wypada powiedzieć, że nie ma żadnych reguł, przepisów, tipów ani wskazówek do tego, skąd copywriter ma czerpać inspiracje czy jak szukać pomysłów do pisania. Podejście do realizowania tematów jest kwestią wypracowania własnych technik, własnej etyki i filozofii pracy, słowem – sprawą wybitnie indywidualną.

Każdego inspiruje co innego, każdy potrzebuje innych bodźców, by dobrze pracować. Jedni potrzebują nad sobą bata – tykającego zegara, który motywuje do pisania, inni z kolei wolą mieć czas, by się odpowiednio przygotowywać. Nie ma uniwersalnych wskazówek jak dobrze pisać i co robić, by zawsze mieć pomysły na teksty.

W pracy copywritera ogromne znaczenie mają zarówno wykształcenie, jak i zainteresowania, mogące totalnie od niego odbiegać. Dzięki nim może stać się mistrzem tekstów z danej dziedziny lub nawet kilku, a pisanie będzie dla niego przyjemnością. Ponadczasową wartością jest dbanie o własny rozwój, nie tylko zawodowy, ale przede wszystkim osobisty, bo to właśnie osobiste doświadczenia i przeżycia są najlepszą inspiracją do pisania.