Lanie wody w artykule – jak nie dopuścić do powodzi?
Lanie wody jest dziś w złym guście. Zarówno jeśli chodzi o to, które mamy na myśli mając zbyt długo odkręcony kran, jak i to metaforyczne, które odnosi się do tworzenia mało konkretnych i przydługich tekstów. W pierwszym przypadku marnujemy wodę, w drugim zaś czas czytelnika. Nie wiadomo, co boli bardziej. Początkujący copywriterzy mogą praktykować lanie wody nieświadomie, a ci bardziej wtajemniczeni niekiedy celowo, aby m.in. wyrobić założoną wcześniej normę znaków w tekście. Zobacz, jakie są oznaki przysłowiowego lania wody w artykule i jak tego unikać.
Czym jest lanie wody?
Sformułowanie lanie wody to związek frazeologiczny, który określa pisanie lub mówienie niekonkretne, przydługie, omijające sedno sprawy.
W tym przypadku liczy się nie jakość tekstu, a ilość napisanych znaków (ZZS lub ZBS).
Lanie wody w artykule objawia się powtarzaniem lub parafrazowaniem wcześniej napisanych zdań, brakiem konkretów, stosowaniem rozbudowanych, nic niewnoszących akapitów, byle tylko wypełnić wymaganą liczbę znaków.
Takie zabiegi utrudniają lub uniemożliwiają czytelnikowi znalezienie informacji, przez co w wielu przypadkach odbiorca opuszcza stronę i szuka odpowiedzi na pytania w innych serwisach. Lanie wody przekłada się także na negatywny stosunek internauty do marki oraz gorsze pozycjonowanie witryny.
Przydługie pisanie to często pójście na łatwiznę. Świadczą o tym choćby słowa Marka Twaina:
Nie miałem czasu na napisanie krótkiego listu, więc napisałem długi.
Dlaczego praktykujemy lanie wody?
Główną przyczyną rozciągania długości pisanego tekstu bez merytorycznej treści jest brak dobrego researchu na temat, który musimy opisać. Lanie wody ma w końcu pomóc w zatuszowaniu braku naszej wiedzy i nieznajomości tematu. Często służą do tego dodatkowo wyszukane słowa, które same w sobie brzmią już przecież mądrze.
Z mądrością jednak mają niewiele wspólnego. Jest to po prostu niedbałe przygotowanie się do opisywanego tematu. Nie pomoże tu przekazywanie trzeci raz tej samej treści za pomocą bliskoznacznych wyrazów i sztuczne pompowanie w ten sposób objętości tekstu. Taki zabieg tylko pogarsza sprawę.
Niekiedy, nie mając limitu słów w tekście, możemy się też po prostu zapędzić. Chcąc pochwalić się swoją erudycją, odbiegamy od głównego tematu, rozwijając wypowiedzi o kolejne wątki. Kiedy używamy wyrafinowanych zwrotów, mamy wrażenie, że stworzyliśmy tekst idealny.
Podobnie możemy zagalopować się, kiedy tekst ma mieć 8 tys. znaków, a nam w połowie wydaje się, że wyczerpaliśmy już temat, więc artykuł trzeba rozciągnąć we wszystkie możliwe strony, pisząc mało konkretnie i w kółko parafrazując to samo. Lanie wody w artykule gwarantuje nam duży objętościowo tekst. Nie zagwarantuje jednak wartościowej treści i dobrego contentu, którego szuka odbiorca.
Przeczytaj również
Jak pisać, aby się nie przelało?
Sprawdź, co możesz zrobić, aby uniknąć błędów powielanych podczas tworzenia treści.
- Zadbaj o długość zdań. Zbyt wybujałe i nadto rozbudowane zdania przestają być łatwe w odbiorze. Krótkie wypowiedzi naprawdę mogą mieć dużą moc. Spójrz na chwytliwe teksty reklamowe. To właśnie te krótkie, ale trafione w punkt zapamiętujemy najdłużej.
- Mniej znaczy więcej. Kiedy sprezentujesz czytelnikowi rozbudowany do granic możliwości tekst, możesz sprawić, że nie zapamięta z niego niczego konkretnego, bo zbyt długa treść go przytłoczy. Wtedy odejdzie zdezorientowany i bez informacji, po którą sięgnął do Twojego tekstu.
- Prostota przekazu ma dużą moc. Nie wysilaj się na długie, wielokrotnie złożone i skomplikowane zdania, aby całość prezentowała się bardziej ambitnie. Dostosuj język do odbiorcy. Twój czytelnik na pewno doceni jasność Twojego przekazu, kiedy nie będzie musiał go czytać ze słownikiem w ręku.
- Nie kopiuj. Nie chodzi tylko o powielanie w tekście frazy kluczowej, którą musisz zamieścić zgodnie z wymogami SEO. Nie powtarzaj już tego, co zostało napisane i umieszczone w internecie. Świeże spojrzenie na temat wielokrotnie już opisywany to duży plus.
- Trzymaj się swojego planu. Dzięki temu, że stworzysz sobie konspekt, łatwiej będzie Ci nie oddalać się od tematu podczas pisania. Dobry plan pozwoli trzymać tekst w ryzach i stopniowo wyczerpywać zagadnienie, bez odbiegania od sedna.
A co jeśli kochasz pisać?
Tworzenie treści może być Twoją pasją, a nie tylko wyuczona czynnością. Wcale nie musisz pisać zaskakujących kryminałów, aby pielęgnować w sobie to hobby. Jeśli lubisz bawić się słowem i posiadasz tzw. lekkie pióro, potraktuj to jako atut, a nie przeszkodę w pisaniu merytorycznych treści.
Zawsze łatwiej skrócić przydługi tekst, aby był bardziej przejrzysty w odbiorze, niż go na siłę rozciągać. Czytając swoje treści na głos, na pewno wyłapiesz to, czego Twoje oczy nie dostrzegły od razu. Jeśli dysponujesz czasem i dasz swoim artykułom dzień czy dwa, po ponownym przeczytaniu na pewno znajdziesz fragmenty, które możesz udoskonalić, skrócić lub całkowicie pominąć, a całość nie straci przy tym na wartości.
Ważne, by zachować złoty środek pomiędzy pisaniem z pasją a tworzeniem tekstów, które mają nieść wartość merytoryczną dla Twojego czytelnika.
Zabieg kondensowania swoich wypowiedzi nie jest łatwy, ale warto doskonalić swój warsztat pisarski, aby nie tracić czasu – swojego, na napisanie tekstu, który okaże się nieprzydatny dla innych, i czasu czytelników, którzy opuszczą stronę z „pustymi rękoma”.
Podsumowanie
- Sformułowanie lanie wody określa pisanie lub mówienie niekonkretne, przydługie, omijające sedno sprawy.
- Głównymi przyczynami lania wody jest brak dobrego researchu oraz szybkie wyczerpanie tematu przy jednoczesnej dużej ilości znaków, którą powinien zawierać artykuł.
- Najważniejsze zasady, które pomogą Ci uniknąć tworzenia przydługich i niekonkretnych treści to: odpowiednia długość zdań, prostota przekazu i trzymanie się wyznaczonego wcześniej planu artykułu.
Oceń artykuł:
Dodaj komentarz