Jak zarabiać na pisaniu?

Spis Treści:

Dobrze pisząc! Dziękuję, do zobaczenia przy następnym tekście!

Co więcej trzeba dodawać? Przecież o to właśnie chodzi – jeśli chce się zarabiać na swojej pracy, należy ją po prostu dobrze wykonywać. Nie ma tutaj żadnej wiedzy tajemnej, kruczków, haczyków, gwiazdek na końcu. No, chyba że zacznie się ów dobrze rozkładać na czynniki pierwsze. Wtedy pytanie, jak zarabiać na własnych tekstach, przestaje być oczywiste, a i pojawiają się inne: czy można wyżyć z pisania? Ile zarabia się na copywritingu? Ile kosztują teksty? I tak dalej, i tak dalej…

Jak zacząć zarabiać w sieci…?

Pora więc dowiedzieć się, co zrobić, by zacząć sprzedawać swoje teksty i móc żyć z pisania. Na początku najważniejsze jest to, by poznać odpowiedź na to nie ile, a JAK zarabiać. Co trzeba zrobić, by zarabiać na swoich tekstach? Jak tworzyć treści, które zarabiają? Przede wszystkim – należy podejść do pisania tak, jak do każdej innej pracy, a więc przykładać się do tego, co i jak się robi.

Aby zarabiać na pisaniu – ZARABIAĆ, a nie dorabiać – warto postarać się o to, by stać się specjalistą w swojej branży, w swoim zawodzie.

Pisanie tekstów za pieniądze to taka sama praca, jak uczenie kogoś za pieniądze czy sprzedaż towarów za – a jakże – pieniądze. Tutaj towarem jest tekst. A o jakich towarach każdy marzy? Luksusowych, wyjątkowych, pięknych, wartościowych. Trzeba więc robić wszystko, by tworzone teksty były właśnie towarem luksusowym, a nie tym ze sklepu „wszystko za 2zł”.

Ciągły rozwój

Aby żyć z pisania, trzeba… pisać. I to naprawdę dobrze! A żeby to robić, należy się wciąż doskonalić – wszak konkurencja nigdy nie śpi. Dlatego warto ciągle trzymać rękę na pulsie i rozwijać swoje umiejętności pisarskie nie tylko pod względem stylistycznym, ale także technicznym i – jak wyżej – merytorycznym.

Dlatego warto wciąż śledzić copywritingowe trendy, poznać dokładnie wszystkie tajniki tworzenia jakościowych tekstów, a także czytać. Czytać, czytać, czytać, wszystko i wszędzie, a przede wszystkim – lepszych od siebie, od których można się sporo nauczyć.

Ci, którzy już zarabiają na swoich tekstach, też kiedyś byli na początku drogi. Nie brakuje blogów i autorskich stron, na których doświadczeni copywriterzy opowiadają, jak zacząć zarabiać na pisaniu i jak doszli do miejsca, w którym już nie zadają tego pytania, a swobodnie na nie odpowiadają, nie bojąc się, że ktoś ich wygryzie.

Merytoryka

Dobre teksty to nie tylko te ładnie napisane – poprawne, zachęcające, ciekawe. To przede wszystkim teksty, które są prawdziwe! Jeśli chce się zarabiać na pisaniu – trzeba po prostu pisać prawdę! Prawda na siebie pracuje i teksty, które są rzeczowe, posiadające odpowiednie zaplecze merytoryczne i atrakcyjne dla odbiorcy fakty, są cenne i pożądane!

Należy więc pamiętać o tym, by nauczyć się robić dobry research, polegający na korzystaniu nie tylko z pierwszych pięciu wyników z Google i portali o wątpliwej rzetelności, ale i z wyższej półki – z odpowiednich, wartościowych źródeł, nie tylko tych internetowych!

Można to porównać do biznesu… gastronomicznego. Jeśli w mieście jest kilka pizzerii, największym zainteresowaniem będzie cieszyła się ta, która korzysta z wysokiej jakości, importowanych, starannie dobranych składników, ciasta według własnej receptury, oryginalnych, ale idealnie zgranych ze sobą dodatków.

Taka pizza, autentyczna, zadbana, będzie pracowała na sukces lokalu, nawet jeśli wokół będzie ich całe mnóstwo! Tak samo jest z tekstami.

Warto więc się wyróżniać – nie tylko stylem, ale i tym, że oferuje się prawdziwy diament wśród wielu bryłek węgla.

Własna nisza…

Każdy zna slogan Jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Jeśli chodzi o copywriting, to nie do końca tak jest. Wszechstronność jest bowiem w cenie, pod warunkiem, że jest też coś, co wyróżnia, czyli własne branża.

Warto umieć się określić, znaleźć tematykę, w której można poczuć się swobodniej niż w innych, słowem – taką, w której jest się wyjątkowo dobrym. Może to być lifestyle, moda, motoryzacja, hodowla roślin, parenting czy nawet szydełkowanie – nieważne. Ważne, by w tekstach o tej tematyce dobry styl był na równi z wiedzą merytoryczną.

Warto więc zastanowić się, czy jest jakaś branża, w której być może jest się nieco lepszym od innych, czy posiada się wiedzę, za którą ktoś byłby skłonny zapłacić, słowem – własną specjalizację.

UWAGA! NA PEWNO coś się znajdzie! I wcale nie musi to być związane z zawodem czy wykształceniem. Czasem naprawdę nie trzeba daleko szukać. Internet jest pełen informacji na wszelakie tematy!

A przecież każda pasja, hobby, smykałka czy zajawka pchają ku temu, by z chęcią poszerzać swoją wiedzę w danym kierunku – wie się więc różne rzeczy! Dlaczego tego nie wykorzystać? Nic nie stoi na przeszkodzie, by ową wiedzę zamienić w tekst, który będzie zarabiał.

Zbudowanie bazy tekstów o jednej, określonej tematyce, które urzekają zarówno swoją formą, jak i – przede wszystkim – jakościową treścią – znacznie ułatwi poszukiwanie klientów, którzy chętnie za nią zapłacą i daje szansę na to, by spełnić marzenie o zarabianiu na pisaniu, ergo na własnej przyjemności.

… ale i otwartość

Wracając do popularnego sloganu – aby zacząć zarabiać na pisaniu, warto być jednocześnie ekspertem, jak i „złotą rączką”, a więc takim twórcą treści, dla którego żaden tekst i żaden temat nie jest straszny. Słowem kluczem jest tutaj doświadczenie.

W wielu miejscach nie jest wymagane – agencje czy osoby prywatne z chęcią przyjmują osoby początkujące, jednak rzadko kiedy łączy się to z zadowalającym wynagrodzeniem. Dlatego pisanie za pieniądze warto rozpocząć od dorabiania sobie „na waciki”, łapiąc wszystko, co powiększa nie zasobność portfela, ale przede wszystkim portfolio.

Są teksty, za które wynagrodzenie jest mniejsze – nie są aż tak wymagające, nie potrzeba do ich stworzenia specjalistycznej wiedzy ani wielce zaangażowanego researchu. Aby jednak być dobrym – warto umieć pisać i takie – w końcu na nich także można zarobić, a przede wszystkim – zdobyć doświadczenie i wszechstronność.

(Bez)płatne praktyki

Takie kwestie, jak dbałość o język i przywiązanie do wszelkich zasad językowych, a także zapoznanie się z tajnikami copywritingu, są koniecznością, jeśli chce się zarabiać na pisaniu. Kiedy więc już jest się na etapie dopieszczania każdej swojej pisemnej formy ekspresji i wie się, jaki prawami rządzą się dane treści, czas pomyśleć, jak sprzedać swoje teksty. Warto więc poszukać miejsc, w których słowo pisane jest na wagę… No cóż, niestety, nie złota.

Początki zarabiania na tekstach nie są łatwe, szczególnie jeśli wcześniej żaden tekst nie wyszedł poza szufladę. Należy więc nastawić się na to, że „pierwszy milion” wcale nie przyjdzie szybko i być może przez jakiś nie będzie się czuło jak w luksusowym sklepie, a raczej na bazarku, co będzie się nieco kłóciło z wizją sprzedaży czegoś tak niezwykłego, jak własność intelektualna.

Trzeba jednak zacisnąć zęby – od czegoś po prostu trzeba zacząć. I warto to robić od niskiego progu, ponieważ każda cegiełka dołożona do doświadczenia wzmacnia jego fundamenty!

A gdzie sprzedać swoje teksty?

Jest wiele miejsc, które oferują honoraria za teksty. Są to wszelkiego rodzaju platformy i portale, za pośrednictwem których firmy lub osoby prywatne zlecają pisanie płatnych tekstów różnego rodzaju.

Mogą to być opisy kategorii, artykuły blogowe, zapleczowe, czasem także eksperckie – słowem: wszelakie. Warto tutaj rozpocząć swoją przygodę z pisaniem za pieniądze. Wprawdzie – jak zostało wspomniane – nie będą one wielkie (żeby nie powiedzieć wprost – czasem są to marne grosze!), ale za to można zdobyć ogromne doświadczenie i zbudować sobie zróżnicowane portfolio.

Nawet mała zapłata może być motywująca to tego, by wyjść z własnej strefy komfortu i tworzyć teksty, po które wcześniej sięgało się niechętnie ze względu na formę czy tematykę.

Jak zarobić na tekstach? Kto może zarabiać na pisaniu?

Jeśli mimo doświadczenia, bazy tekstów, wiedzy o swojej branży, stosu przeczytanych książek i wysłużonej klawiatury nadal zdarzają się chwile zwątpienia w to, jak można zarabiać na pisaniu, to… trzeba się ich wyzbyć!

Każdy może spróbować swoich sił i nie trzeba obawiać się niepowodzeń. Na początku, korzystając z pomocy portali dla copywriterów, pisze się teksty anonimowo (dane potrzebne są jedynie do rozliczenia), nie trzeba także od razu zakładać działalności.

Co więcej – można pisać tyle, ile się chce i kiedy się chce, choć warto od początku stawiać sobie samemu granice czasowe, co w przyszłości znacznie ułatwi wdrożenie się w pracę opartą o określony deadline, wymogi ilościowe itp.

A czy z „jedynie” umiejętnością pisania, bez doświadczenia, można zarabiać w tworzeniu tekstów? Teoretycznie – oczywiście! Można od razu rzucić się na głęboką wodę i rozwijać swój warsztat bez jakichkolwiek wcześniejszych prac z tekstem, jednak wtedy droga do sukcesu – czyli m.in. godnego zarobku – może być nieco dłuższa.

Zaletą copywritingu jest to, że każdy sam podejmuje decyzję, z jakiego progu startuje. Zawsze też jest idealny czas, by stawiać sobie poprzeczkę coraz wyżej.

Poszukiwanie klientów

Jeśli potrafi się pisać teksty:

  • poprawne językowo i stylistycznie,
  • dostosowane do wymogów technicznych i konstrukcyjnych,
  • SEO pozytywne,
  • merytoryczne,
  • atrakcyjne, przyciągające uwagę, wyróżniające się…

… przyszła pora, by poszukać klientów poza „bazarkiem”. Do odważnych świat należy! Śmiało można spróbować swoich sił zarówno u klientów prywatnych, jak i agencji, które wielokrotnie poszukują osób będących na różnym poziomie doświadczenia.

Najgorsze, z czym można się spotkać, to odmowa – jeśli ktoś nie potrzebuje w danej chwili copywritera – lub krytyka, która zamiast łamać skrzydła, pomaga je przekonstruować na bardziej efektywne, a przynajmniej tak należy do tego podjeść, jeśli chce się coraz więcej zarabiać na pisaniu swoich tekstów.

Zarabianie na pisaniu – jak zacząć?

I znowuż wracamy do puntu wyjścia: dobrze pisząc! Każdy, komu copywriting w duszy gra, doskonale wie, o co chodzi i jakie kolejne pytania zadać, by bez problemu znaleźć odpowiedź na to najważniejsze.

Podsumowanie

  • Zarabianie na pisaniu warto zacząć od stworzenia portfolio ze zróżnicowanymi tekstami, które przekaże się potencjalnym klientom.
  • Warto próbować swoich sił i zdobywać doświadczenie, oferując swoje usługi na platformach dla copywriterów – pierwsze honoraria, nawet jeśli niewysokie, będą świetną motywacją!
  • Ciągły rozwój i wiedza są kluczem do sukcesu w copywritingu. Sprzedaje się to, co jest lepsze od innych – należy więc dążyć do tego, by teksty wyróżniały się jakością, stylem i formą, a przy tym spełniały wszystkie wymagania klienta.

Oceń artykuł:

Średnia ocena: 4.3

Roksana Krysa

Roksana z wykształcenia jest filologiem, specjalizującym się w komunikacji społecznej i krytyce literackiej. Współpracowała z wieloma portalami i magazynami kulturalno-literackimi, m.in. z Wirtualną Polską, miesięcznikiem „Śląsk”, ARTpapierem i FA-artem. W 2010 roku zadebiutowała jako prozaik. Pisze od zawsze i szczerze to uwielbia, więc bycie copywriterem to nie tylko jej zawód, ale i pasja. Prywatnie – szczęśliwa mama i żona, miłośniczka literatury, górskich wędrówek, LEGO, gotowania, planszówek, gier karcianych i przyrody. Pisze tak, jak się tego oczekuje, przywiązując jednakową wagę do treści i formy. Cechuje się kreatywnością i wyczuciem stylu. Świetnie przekazuje w tekstach emocje i zgrabnie bawi się słowami. Stara się, by miały one moc sprawczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ostatnio na blogu

17.05.2024 Marketing
16.05.2024 Content Marketing
15.05.2024 Korekta & Redakcja
14.05.2024 Porady & Ciekawostki
13.05.2024 Marketing
10.05.2024 Marketing
09.05.2024 Marketing
08.05.2024 Porady & Ciekawostki
07.05.2024 Porady & Ciekawostki

Profesjonalne teksty biznesowe

Darmowa wycena

Zbuduj karierę z Content Writer

Sprawdź oferty pracy

Praktyczny
kurs
copywritingu