Recykling treści – chwilowy trend czy nowy kierunek działań?

Recykling treści – co to właściwie jest?

Oczywiście, powyższe wyjaśnienie wymaga nieco komentarza.

Mniejszy nakład czasu i pracy nie oznacza w tym przypadku, że z jednego tekstu stworzysz od ręki 2 lub 3 kolejne, nie wydając w tym celu ani grosza. To nie działa w ten sposób.

Nadal będziesz potrzebować czasu na wykreowanie nowej treści, jednak nie ma już potrzeby inwestowania w pozyskiwanie rzetelnych danych (np. statystyk, badań), nie trzeba „od zera” prowadzić rozległego researchu. Materiał wsadowy jest już w Twoich rękach, pozostaje kwestia umiejętnego wykorzystania tego, co już masz, aby stworzyć nową, wartościową treść. Jak to zrobić? Czy warto?

Na czym polega recykling treści i co można stworzyć z tekstu-matki?

Już wiesz, że recykling treści polega na re-optymalizacji treści – z gotowego tekstu tworzysz coś nowego, nadając contentowi drugie życie. Pora zatem sprawdzić, na czym polega ten cały „recykling”.

W pierwszej kolejności należy wyjaśnić jedną kwestię – recykling treści nie oznacza, że dany materiał (artykuł, film, prezentacja) udostępniasz w innym miejscu (fanpage, newsletter, blog, strona www) w niezmienionej formie. Takie działanie nazywa się duplikacją contentu i sprawia, że Twoja strona jest gorzej pozycjonowana w wynikach wyszukiwania. Twoim zadaniem jest umiejętne wykorzystanie gotowych zasobów, aby stworzyć nowy, unikalny przekaz.

Recykling treści możesz stosować w formie:

• aktualizacji treści lub
• tworzenia nowej treści na bazie „starej”.

W jakim celu stosuje się recykling treści?

Zanim omówimy konkretne przykłady, warto odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie: jakie realne korzyści płyną z recyklingu treści? Innymi słowy: co będę z tego mieć?

Recykling treści stosujesz po to, aby:

• przypomnieć obecnym klientom i obserwującym użytkownikom o tym, czym się zajmujesz,
• odświeżyć pewne informacje o swoich produktach lub usługach nowym odbiorcom,
• dopasować zawartość strony do wciąż zmieniających się algorytmów Google,
• zaoszczędzić czas na tworzenie od zera nowych wartościowych treści,
• podreperować budżet, wykorzystując gotowe materiały.

Systematycznie nasycasz swoją stronę wartościowymi informacjami. Pamiętaj jednak, że Twoi obserwatorzy – potencjalni klienci – mają dobrą, ale krótką pamięć. Nie jest więc niczym złym, jeżeli co jakiś czas wrócisz do materiału, który już kiedyś został przez Ciebie opracowany.

Takie działanie jest szczególnie istotne w kontekście osób, które właśnie trafiły na Twoją stronę i nie będą zainteresowane przeglądaniem archiwalnych treści, aby zorientować się, czym się zajmujesz. Warto więc co pewien czas przypomnieć się ludziom. To również będzie dobrze oceniane przez algorytmy Google, które „cenią” wartościowe treści, ale także ich aktualizacje.

Co nadaje się do recyklingu treści?

Kolejne ważne pytanie, jakie się nasuwa – czy wszystkie treści można „poddać recyklingowi”? Generalnie tak, pod warunkiem, że wiesz jak dostosować styl przekazu do typu publikacji. Pamiętaj bowiem, że inaczej tworzy się treści umieszczane w social mediach, innej formy przekazu będzie wymagał kanał na YouTube czy tekst przygotowany na blogu.

Zdecydowanie polecamy recykling treści tzw. evergreen’ów, a więc „wiecznie żywych treści”. Są to teksty, które nigdy nie ulegają przedawnieniu – najczęściej znajdziesz je w formie poradników typu „pomysł na prezent dla chłopaka” albo „jak upiec biszkopt”.

Może w Twojej branży znajdziesz zawsze aktualny temat? Evergreen content stanowi świetną bazę pod dalsze publikacje – przykładowo, możesz powracać do danego tematu sezonowo (świat mody), poddając zawartość treści pewnym modyfikacjom i aktualizacjom.

Co można stworzyć z gotowego materiału?

Rozwiązań pod tym względem jest naprawdę wiele. Pamiętaj o zróżnicowanych preferencjach swoich obserwatorów – jedni wolą pozyskiwać wiedzę z grafik, drudzy wolą słowo pisane, jeszcze inni czerpią przyjemność z oglądania nagrań. Nie musisz przy tym ograniczać się jedynie do przetwarzania treści na taką samą formę przekazu.

Formy recyklingu treści to najczęściej:

• infografika,
• film wideo, podcast, webinar,
• prezentacja multimedialna,
• e-book,
• posty do mediów społecznościowych.

Jak w tym wypadku może wyglądać recykling treści? Przykładowo, z gotowego, obszernego tekstu możesz wygenerować kilka tematycznych postów do popularnych social mediów. To także świetna okazja do stworzenia 2-3 krótkich filmów czy podcastów, gdzie każdy z nich będzie rozpatrywać dany fragment tekstu-matki.

Infografika z kolei to świetne rozwiązanie służące wizualizacji podsumowań i wniosków płynących z obszernej treści – zawsze warto w tym miejscu zachęcić do zapoznania się z bazowym materiałem w całości.

Skąd wiadomo, co warto wykorzystać do recyklingu treści?

Nie zalecamy reoptymalizacji wszystkich Twoich treści. W tym wypadku nie warto ryzykować  i zdawać się na Twoje odczucia oraz przekonania. Tutaj z pomocą przychodzą programy i aplikacje, które wskażą Ci kierunek działania.

Przykładowo, dzięki Google Analytics albo Google Search Console będziesz w stanie sprawdzić, które konkretnie zamieszczane przez Ciebie artykuły i treści cieszą się zainteresowaniem użytkowników. Wskaźnik konwersji, czas spędzony na stronie, linkowanie, ilość polubień czy udostępnień – w jednym miejscu znajdziesz wszystkie potrzebne informacje.

Przy okazji aktualizacji treści najczęściej nasycamy tekst kolejnymi słowami kluczowymi i linkami. Warto w tym momencie pamiętać, aby tym działaniem nie wyrządzić naszej stronie „krzywdy”. Znasz pojęcie kanibalizmu w SEO? To sytuacja, w której powiela się treść na kilku podstronach w ramach jednego adresu URL.

Takie działanie niestety wpływa niekorzystnie na pozycjonowanie naszej strony, ponieważ algorytm Google nie wie, która ze stron jest tą właściwą. Staraj się więc unikać „kanibali” dla dobra Twojej strony.